Jeszcze do niedawna eksperymenty z udziałem instalacji gazowych w silnikach z bezpośrednim wtryskiem kończyły się fiaskiem. Zbyt wiele problemów związanych z tym nietypowym połączeniem sprawiało, że inżynierowie zaprzestali za wszelką cenę wciskać gaz LPG do turbodoładowanego silnika z technologią TSI. Jednak Skoda nie poddała się i z owocnej współpracy z Landi Renzo powstała instalacja LPG dostosowana do tego rodzaju silnika.
Spis treści
Wysokie osiągi i ekologia
O zaletach instalacji gazowych w autach nie trzeba się rozpisywać. Wiadomo o ich ekologicznych i ekonomicznych walorach. Do tej pory jednak próby połączenia LPG z technologia bezpośredniego wtrysku kończyły się przegrzewaniem się paliwa wewnątrz wtryskiwaczy benzynowych. Skoda jednak zdecydowała się wypuścić pierwszy samochód z fabryczną instalacją LPG, który problem przegrzewania się wtryskiwaczy zniwelował, dzięki dostarczaniu wtryskom benzynowym niewielkich ilości benzyny, dostarczanej do cylindrów. Nowa instalacja gazowa Landi Renzo mogła zostać zainstalowana w silnikach z technologią TSI, dzięki zastosowaniu innego sterownika gazowego. Podłączony jest on do wewnętrznego systemu diagnostyki samochodu, co pozwala kontrolować ilość wtryskiwanego paliwa. A to prowadzi do możliwości korygowania mieszanki. Silnik utrzymuje wtedy wysokie osiągi, a ilość spalanego paliwa jest przyjaźniejsza dla środowiska.
Zupełnie nowy kształt instalacji
Instalacje gazowe w samochodach marki Skoda zostały stworzone przez Landi Renzo w całkiem nowych kształcie, dostosowanym do auta także pod względem długości. Zastosowana w silnikach z technologią wtrysku bezpośredniego instalacja to Direct Omegas, która wykorzystywana jest dla 4-cylindorych silników z TSI. Jest to rozwinięta wersja instalacji Omegas, która przeznaczona jest dla 3,4,5,6 i 8 cylindrowego silnika z wielopunktowym wtryskiem paliwa, który może mieć zastosowany zarówno sterownik paliwowy, sondę lub sondę lambda. Dla silników TSI LPG zastosowano w Skodzie Rapid 1.2 o mocy 85 KM, jak również w jej wariancie 1.2 MPI o mocy 75KM oraz w skodzie Citigo 1.0 MPI o mocy 60KM.
Bez zanieczyszczania wtryskiwaczy?
Producentowi tej instalacji pozostał tylko jeden problem. Mianowicie dochodziło do procesu wewnętrznego zanieczyszczania się wtryskiwaczy benzynowych prze osad z przegrzanego paliwa. Poradzono sobie z tym poprzez zalecenie okresowego dolewania specjalnego stabilizatora do benzyny oraz oleju silnikowego. Należy stosować go raz na 5000 km. Mimo tego, instalacja lpg w tych silnikach się nadal opłaci. Oczywiście dobrze wpływa to na pracę układu napędowego.