W odpowiedzi na koronawirusa, pojawiły się propozycje działań dotyczących ubezpieczeń. Kilka z nich jest bardzo ciekawych dla kierowców.
Wpływ koronawirusa na gospodarkę jest ogromny. Dotyczy on nie tylko firm związanych np. z turystyką, handlem oraz rozrywką. Działanie wirusa SARS-CoV-2 odczuwają również podmioty z branży finansowej. Do tej kategorii oczywiście można zaliczyć również ubezpieczycieli. Nowy wirus wpłynął na bardzo różne aspekty ich działalności. W ramach przykładu można wspomnieć o trudnej sprzedaży ubezpieczeń poprzez sieć stacjonarnych agentów. W odpowiedzi na zaistniałą sytuację, różne instytucje związane z branżą ubezpieczeń opublikowały swoje zalecenia i propozycje. Z informacjami na ten temat, powinni zapoznać się nie tylko ubezpieczyciele. Niektóre ubezpieczeniowe recepty na koronawirusa są interesujące również dla posiadaczy różnych polis i osób planujących zakup ubezpieczeń. Przykład to propozycja związana z zawieszeniem karania kierowców za brak OC.
Spis treści
Rzecznik Finansowy proponuje zmiany w polisach OC
W kontekście koronawirusa i umów ubezpieczenia, niedawno wypowiedział się między innymi Rzecznik Finansowy. Ta instytucja często reaguje na bieżące sytuacje i problemy zgłaszane przez klientów ubezpieczycieli. Najnowsze stanowisko Rzecznika Finansowego wydaje się szczególnie istotne dla tych posiadaczy samochodów, którzy nie użytkują ich ze względu na pracę zdalną albo niedawno stracili źródło dochodu. Wspomniany rzecznik w piśmie wysłanym do Ministerstwa Finansów, Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń zaproponował rozwiązania, które mają wspomóc prywatnych oraz firmowych właścicieli pojazdów mechanicznych (głównie samochodów osobowych i motocykli). ?Chodzi o to, żeby w trudnych czasach właściciele pojazdów byli mniej obciążeni finansowo przy zachowaniu dotychczasowego zakresu ochrony z OC, która jest ważna również dla poszkodowanych w wypadkach? – wyjaśnia Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Propozycje Rzecznika Finansowego z całą pewnością są korzystne dla polskich kierowców. Wspomniana instytucja w związku z koronawirusem proponuje bowiem następujące działania:
- czasowe zawieszenie kar za brak OC komunikacyjnego
- tymczasowe odroczenie kolejnych rat za polisę OC
- wprowadzenie odroczonej płatności składki OC (np. o 3 miesiące) przy kontynuowaniu ochrony w kolejnym roku
- opracowanie przejściowych przepisów, które pozwolą na czasowe wycofanie pojazdów prywatnych i firmowych z ruchu oraz płacenie tylko niewielkiej części składki OC (obecnie takie regulacje dotyczą jedynie autobusów, ciężarówek, ciągników samochodowych, dużych przyczep i pojazdów specjalnych)
Przygotowując powyższe propozycje, Rzecznik Finansowy wziął pod uwagę sytuację osób i firm, którym trudno będzie sfinansować zakup obowiązkowego ubezpieczenia OC na wskutek obniżki dochodów. ?Wprowadzenie wszystkich rozwiązań proponowanych przez rzecznika wydaje się jednak niezbyt prawdopodobne? – komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Nadzór finansowy popiera zdalny zakup ubezpieczeń
Epidemia koronawirusa sprawiła również, że wiele osób oraz firm bardziej docenia możliwość załatwiania różnych spraw przez Internet. Widzimy między innymi większe zainteresowanie zakupami online. Eksperci porównywarki Ubea.pl zaobserwowali również większy popyt na ubezpieczenia komunikacyjne kupowane przez Internet. Jest to zrozumiałe między innymi z powodu ograniczeń w przemieszczaniu się ludności. ?Nie można wykluczyć, że po zakończeniu epidemii wiele osób, które kupiły pierwsze komunikacyjne ubezpieczenie przez Internet, w następnych latach będzie regularnie wybierało takie rozwiązanie? – podkreśla Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Komisja Nadzoru Finansowego w odpowiedzi na obecną sytuację przedstawiła swoje stanowisko, które wspiera sprzedaż ubezpieczeń w sposób całkowicie zdalny (przez telefon lub Internet). Nadzór finansowy poinformował ubezpieczycieli, że za zgodą klienta mogą przeprowadzać cały proces sprzedaży polis przez Internet lub telefon. ?Potwierdzeniem zawarcia umowy ubezpieczenia może być np. zapis formularza elektronicznego, rozmowy telefonicznej lub e-maili. KNF dał do zrozumienia, że będzie bardziej liberalny w kwestii sprzedaży polisy online? – wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Likwidacja szkód również może być bardziej zdalna ?
Swoje stanowisko związane z epidemią koronawirusa zaprezentowała także Polska Izba Ubezpieczeń. Wspomniana instytucja reprezentująca ubezpieczycieli, raczej krytycznie odniosła się do opisywanych wcześniej propozycji Rzecznika Finansowego. ?Polska Izba Ubezpieczeń uważa, że wprowadzanie tak istotnych zmian dotyczących zasad działania polis komunikacyjnych na razie jest nieuzasadnione i może podważyć stabilność rynku ubezpieczeniowego w razie dłuższego kryzysu? – mówi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Polska Izba Ubezpieczeń zwróciła natomiast dużą uwagę na możliwość zdalnego załatwiania wielu spraw związanych z polisami. Chodzi nie tylko o sam zakup ubezpieczenia przez Internet. Coraz bardziej powszechna staje się bowiem likwidacja szkód online. PIU zachęca do takiego rozwiązania. Jeżeli ubezpieczyciel nie pozwala na przesłanie zdjęć lub nagrania pokazującego szkodę (np. przy pomocy aplikacji mobilnej), to przez Internet przyjmie chociażby zgłoszenie o zaistnieniu takiego zdarzenia. ?Brak wymogu związanego ze zgłoszeniem szkody w placówce ubezpieczyciela to bez wątpienia spore ułatwienie w obecnej sytuacji? – podsumowuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl