Cztery litry? Pięć, siedem? A może dziesięć? Skąd wiedzieć, ile oleju należy wlać do silnika? Nie eksperymentuj i dowiedz się, jak zadbać o serce twojego auta.
Dla silnika zabójczy może okazać się zarówno niedobór, jak i nadmiar oleju. Wlewając mniej niż trzeba, powinieneś bowiem liczyć się z szybszym zużyciem całego mechanizmu. Uszkodzeniu mogą ulec wtedy panewki, a jeśli uzupełnienie oleju będziesz odwlekał jeszcze bardziej, prawdopodobnie skończy się to przemieszczeniem korbowodu. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem będzie wymiana silnika lub, czasem bardziej opłacalny, zakup nowego auta.
Wbrew pozorom, wlanie zbyt dużej ilości może mieć równie opłakane skutki. Szczególnie groźny błąd ten okazuje się w przypadku diesli, gdzie z reguły doprowadza do niekontrolowanego zwiększenia obrotów – niekiedy aż to 8 tysięcy na minutę. Skutki? Podobnie jak w pierwszym przypadku nieuważny kierowca musi zacząć szukać nowego silnika.
Tak dużych wydatków lepiej unikać. Tym bardziej, że regularne sprawdzanie poziomu oleju, jego dolewanie i wymiana nie powinny stanowić większego problemu nawet dla tych właścicieli aut, którzy z mechaniką są trochę na bakier. Jak więc dowiedzieć się, czy w silniku znajduje się optymalna ilość oleju? Jak dużo powinieneś go wlać? O czym pamiętać przy uzupełnianiu środka smarnego?
Dlaczego oleju ubywa?
Przyczyn może być wiele. Najczęściej jednak wina leży po stronie silnika, który wskutek awarii zużywa więcej środka smarnego. Wprawdzie niektórzy producenci twierdzą, że po przejechaniu tysiąca kilometrów może ubyć go aż litr, ale czujnego kierowcę tak duże zużycie powinno zastanowić. Co wtedy robić? Najlepiej odwiedzić serwis i poprosić zaufanego mechanika o sprawdzenie silnika.
Ubytki oleju mogą być też efektem uszkodzenia układu smarnego. Rozpoznasz je dzięki tłustym plamom, które twoje auto zostawi na miejscu parkingowym lub po specyficznej, szaro-niebieskiej barwie spalin.
Czasem jednak zdarza się, że oleju silnikowego przybywa. Wbrew pozorom nie zwiększa on wtedy objętości, a miesza się z paliwem, za co odpowiada nieprawidłowo działający wtryskiwacz lub pęknięta uszczelka głowicy. Problem jest naprawdę poważny, bo rozrzedzony olej gorzej smaruje, a to grozi uszkodzeniem silnika.
Jak sprawdzić poziom oleju?
Musisz po prostu wyjąć znajdujący się z boku silnika bagnet i z podziałki dowiedzieć się, czy trzeba go uzupełnić. Proste? Tylko z pozoru, bo łatwo przy tym o błąd, którego skutkiem będzie zafałszowanie wyników testu. Przede wszystkim auto musi stać na równej powierzchni – w przeciwnym wypadku bagnet wskaże nieprawdziwy poziom oleju. Pamiętaj też, że wysokie temperatury powodują zwiększenie objętości środka smarnego. Pomiaru dokonuj więc tylko wtedy, gdy silnik jest zimny.
Na wiarygodność pomiaru wpływ mogą mieć także zanieczyszczenia znajdujące się na bagnecie. Dlatego nie warto sugerować się śladem, jaki olej zostawił na nim tuż po wyciągnięciu. Najlepiej zrobisz więc wycierając go dokładnie i ponownie wkładając na miejsce. Dopiero teraz bez obaw możesz odczytać wynik, sprawdzając, czy poziom środka smarnego nie za niski, ani też za wysoki.
Ile oleju do silnika?
Jeśli oleju jest za dużo, najpewniej oznacza to, że z silnikiem dzieje się coś złego. W takim przypadku jedynym rozsądnym będzie wizyta w warsztacie, bo mieszanie się oleju i paliwa niemal na pewno zwiastuje dużo poważniejszą awarię.
Niewielki ubytek środka smarnego jest natomiast rzeczą jak najbardziej normalną, a jego uzupełnienie nie sprawi ci większych problemów. Ile jednak powinieneś go nalać? Zależy to od twojego auta, a optymalną ilość oleju określa producent. By mieć pewność, że nie przesadziłeś, zwróć po prostu uwagę na to, dokąd sięga ślad na bagnecie. Jeśli nie przekroczy on granicznych miejsc na podziałce, nie masz powodów do obaw.